Ach co to był za Kapitański! Kapitanka - Agnieszka "Zołza" Bednarczyk i Kapitan Tomasz "Paczka" Paczkowski wyglądali na więcej niż zadowolonych.
Pogoda wymarzona. Frekwencja tym bardziej - literalnie zabrakło wolnych miejsc.
Format na wskroś rozrywkowy - bezstresowy Texas, gra parami na pełnym luzie, gdzie może być tylko lepiej, jak nie jest to będzie za chwilę, jak nie będzie to trudno! Złe scenariusze prawie się nie przydarzają.
Może czasami...
Był tylko jeden problem - każdy gracz mógł mieć tylko trzy kije i żeby nie było niedomówień - nie można było ich sobie pożyczać, nawet we własnych zespołach. To jakie dokonywane były wybory to już temat na poważną pracę
doktorską. Brać puttera, czy nie brać? Driver w torbie, czy może lepiej piątka wood, a może hybrydka?
Jakie irony należy wybrać? Biorę wedga, czy będę chippować brawurowo siódemką? Petka chyba musi być. Przed turniejem dało się zauważyć manewry i przygotowania, często z trzema kijami. Zbliżał się przecież najprawdopodobniej najważniejszy turniej w sezonie!
Bez względu na wszystko humory były szampańskie. Duży wpływ na to miał legendarny już "Toilet Bufet" umiejscowiony tradycyjnie w budynku, mieszczącym zarówno toalety jak i znajdujący się po drugiej stronie taras, z
widokiem na green szesnastki i fairway piątki.
Bufet oferował, jak wymieniał z pamięci Kapitan, m.in.: "Bigos, sushi ,smalec, ogóry Agi, wędliny, grzaniec, duży wybór alkoholi" Było też pyszne pieczywko Zbycha - bułki, chlebek razowy itp.
Na szesnastu dołkach lokalni sponsorzy przygotowali najróżniejsze nagrody, wachlarz talonów na wszelkie dobra, nagrody rzeczowe, w tym ogórki kiszone i zapas oranżady Helena. Konkurencje z założenia nie były super poważne -
longest drive, shortest drive, nearest to the line, nearest chip, longest chip, kto dalej od flagi, no i niekwestionowany król wszelkich konkurencji - kto najbliżej rowu na szóstce!
Przejdźmy do zwycięskich zespołów.
W prestiżowej kategorii Stroke Play
Brutto zwyciężył klasycznie wybuchowy duet - Beti i Kamil Skóra, z szacunek budzącym rezultatem 72!
74 uderzenia zanotowali KAPITANOWIE!
Rundę 75 wykręcił team Wasilewski/Pieczkowski.
W równie prestiżowej klasyfikacji Stroke Play Netto najlepsi byli Daniel Drężek i Krzysztof Królikowski, z postrach budzącym wynikiem -12!
Dwa uderzenia więcej zanotowali Tomasz Tartas 'Tartassinio' i Patryk Olszewski.
Trzecie miejsce wyrwała para - Renia i Darek Kluczkowscy!
Gratulacje!
Wizualnie uwieczniła prawie wszystko pisząca te słowa Zyta, która pobiegła na szóstym biegu w pole - gdyż zabrakło Melexów, i zrobiła tonę zdjęć, w tym szybką i z miejsca kultową sesję vipowskiego flightu, w składzie: Aga, Ania,
Paczka, Bonzo.
Zaraz po turnieju odbył się bankiet. Były tańce, hulanki, swawole i wygibasy. Zacnie przygrywał DJ Michał, który dysponując profesjonalnym "mikserem" , serwował najlepsze bity w okolicy!
Wielkie podziękowania dla: Ani i Waldka, Agnieszki i Paczki, ojca dyrektora, DJ Michała, greenpowersów, dziewczyn z recepcji, ekipy z baru, kuchni oraz porządkowej, sponsorów, organizatorów i oczywiście 97 graczów!
Do siego roku!
Napisała: Kasia Nieciak
Cenzurował niezauważalnie: Tomasz Paczkowski